Abstrakt
Artykuł jest próbą ukazania stosunków między Federacją Rosyjską a Unią Europejską w okresie przejściowym między ładem międzynarodowym, który się zakończył, a tym, który dopiero się kształtuje. Autorka analizuje relacje między podmiotami na płaszczyźnie politycznej, militarnej, związanej z bezpieczeństwem narodowym i międzynarodowym, gospodarczej i społecznej, jak również prezentuje optymalne scenariusze stosunków na przyszłość. W tym celu wykorzystano takie metody badawcze, jak analiza porównawcza oraz krytyczna dostępnej literatury oraz materiałów źródłowych. Analiza stosunków między Federacją Rosyjską a Unią Europejską pozwala wyciągnąć wniosek, że są one ważne zarówno dla jednego, jak i drugiego gracza międzynarodowego, szczególnie w kontekście zdobycia bądź utrzymania pozycji aktora ze ścisłej czołówki. Stąd też niekorzystny byłby konflikt na
linii Bruksela-Moskwa oraz zbyt zaciekła rywalizacja. Najwięcej korzyści tym podmiotom międzynarodowym mogłaby przynieść współpraca – szczególnie w obliczu zagrożenia z zewnątrz – z czego jednak i Rosja, i Unia Europejska zdają sobie sprawę. Kwestią, która komplikuje relacje dwustronne, jest asymetryczność podmiotów. Rosja jest państwem, które od dawna miało pozycję mocarstwową i mimo problemów gospodarczych nadal ją utrzymuje. Unia Europejska jest z kolei tylko organizacją międzynarodową, która co prawda ma już podmiotowość prawną, ale dopiero stara się o wejście do „klubu wybranych”. Gospodarczo silna, politycznie – nie. Dysproporcje między Unią a Rosją są również obecne zarówno na płaszczyźnie militarnej, jak i społecznej (system wartości podmiotów). Przyszłość ich stosunków zależy natomiast głównie od drogi, jaką wybiorą w najbliższej przyszłości. Zależy więc od tego, na ile integracja polityczna okaże się sukcesem Unii Europejskiej (na jaką integrację zgodzą się państwa), jak również od tego, na jaką drogę rozwoju – i na podstawie jakich wartości – zdecyduje się Federacja Rosyjska. Ani jedno, ani drugie nie jest przesądzone. Pewne jest natomiast to, że z lepszej pozycji w relacjach między tymi graczami startuje Rosja, która jest mistrzynią gry politycznej przy – wydaje się – ciągle zbyt naiwnej Unii Europejskiej.