Abstrakt
Artykuł dokonuje analizy porównawczej funkcjonowania systemów podatkowych
Bułgarii, Słowacji i Polski, poszukując odpowiedzi na pytanie czy
podatek liniowy był w stanie sprostać pokładanym w nim nadziejom. Polska,
Bułgaria i Słowacja zostały wybrane do przeprowadzenia analizy porównawczej,
ponieważ nominalnie posiadają odmienne systemy podatkowe. Polska
posiada progresywny, Słowacja – podatek liniowy, zachowując jednak
elementy progresywnego opodatkowania, a Bułgaria posiada najbardziej
radykalny system podatku liniowego w regionie. Co więcej, po ćwierć wieku
można dojść do wniosku, że ekonomiczne i podatkowe doświadczenia nie
potwierdzają w całości dogmatu podatku liniowego. Badania przedstawione
w artykule prowadzą do wniosku, że w swojej istocie dyskusja nad tym,
czy dany system podatkowy jest liniowy czy też nie, posiada drugorzędne
znaczenie, ponieważ wszystkie badane systemy podatkowe w swojej istocie
zostały „spłaszczone” w praktyce. Po drugie, że dążenie do bezpośrednich
inwestycji zagranicznych nie może odbywać się ślepo i bezkrytycznie, skoro
doświadczenia trzech państw ukazują odmienne, i co najważniejsze, nie tylko
pozytywne wyniki. Ostatecznie autor dochodzi do wniosku, że wyniki systemów
podatkowych analizowanych państw nie są w stanie spełnić oczekiwań
pokładanych w podatku liniowym, co do rozwiązania takich wewnętrznych
problemów, jak zmniejszenie luki podatkowej, unikanie podatków czy też
słabość administracji podatkowej. Biorąc pod uwagę fakt, że po dwudziestu
pięciu latach te trzy państwa osiągnęły odmienny poziomy rozwoju gospodarczego,
pozostaje pytanie, czy obecne systemy podatkowe są nadal aktualne,
czy też się zdezaktualizowały? Gdy Polska i Słowacja zbliżają się do wyzwań
„pułapki średniego wzrostu”, Bułgaria nadal musi „doganiać”. Dlatego, te
pierwsze muszą zastanowić się ponownie nad słabościami swoich systemów
podatkowych, a Bułgaria powinna poddać ponownej refleksji swoje podejście
do bezpośrednich inwestycji zagranicznych i zmienić kierunek swojej polityki
podatkowej.